Jak zacząć zarabiać na blogu?

Według wyników ankiety trudno oczekiwać wyników finansowych od razu po założeniu bloga. Jednak 31,7 % badanych stwierdziło, że zaczęło zarabiać na blogu w mniej, niż rok od jego założenia, a to już optymistyczne dane. Aż 63,4 % ankietowanych przyznało, że samo wyszło z inicjatywą współpracy do reklamodawców lub konkretnych firm. I to wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Na pewno nie warto czekać w nieskończoność, aż ktoś się do nas sam zgłosi.

Formy zarabiania na blogu

Najbardziej popularną formą zarabiania na blogu są dla ankietowanych artykuły sponsorowane oraz reklamy np. AdSense. Do tych form zarabiania przyznaje się ponad 65 % blogerów. Artykuły sponsorowane są również oceniane, jako najskuteczniejsza forma zarobkowania. Korzystanie z sieci afiliacyjnych czy bardziej zaawansowanych form reklamy wymaga jednak pewnych umiejętności oraz posiadania określonej wiedzy.

Zarobki blogerów

Biorąc pod uwagę wyniki ankiety możemy wyróżnić trzy podstawowe grupy odpowiedzi na pytanie o zarobki. Pierwsza grupa, czyli około 23,5 % badanych zarabia na blogu od 100 do 500 zł miesięcznie. Trochę mniej, bo 21,3 % ankietowanych umieściło swoje zarobki w przedziale od 1 000 do 9 999 zł miesięcznie. 19,1 % badanych zarabia na blogu w granicach od 500 do 1 000 zł. Tylko 10 osób na 183 przyznało się do zarobków powyżej 10 000 zł.
Niektóre z form zarobkowania na blogu nie cieszą się jeszcze w Polsce zbyt dużą popularnością. Przykładem są sieci afiliacyjne czy programy partnerskie. Być może drzemie w nich potencjał, który dopiero należy odkryć.

Artykuł Ile zarabiają polscy blogerzy? pochodzi z serwisu PR bez tajemnic!.

Nie każda krytyka wiąże się z kryzysem

Musimy uświadomić sobie, że negatywny odbiór marki może wynikać z rozmaitych powodów. Niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych są z natury nieżyczliwi. W sieci jest pełno tzw. hejtu. Dlaczego zatem miałby on omijać firmowe fanpages. Czarny PR, działania hejterów i trolli to część Facebookowego świata, do którego musimy się po prostu przyzwyczaić.

Z falą krytyki możemy spotkać się także w momencie, gdy próbujemy zmienić profil na bardziej nastawiony na klienta. Pojawiają się przy okazji rozmaite błędy czy niedociągnięcia w obsłudze, a klienci traktują fanpage, jako miejsce do składania skarg.

Możemy również sami spowodować negatywne komentarze. Błędy językowe na stronie, niefortunne wpisy, niesprawdzone informacje… to wszystko sprawia, że „podkładamy się” użytkownikom. Jeżeli odbiorcy naszego fanpege’a będą mieli okazję do skrytykowania czegoś, na pewno to zrobią. Nie liczmy na ich pobłażliwość.
Każdy zamieszczany wpis musimy bardzo dokładnie przeanalizować, pamiętając o tym, że praktycznie wszystko może zostać wykorzystane przeciwko marce. A treści, które nam wydają się początkowo zupełnie neutralne, mogą zostać rozmaicie zinterpretowane.

Lepiej zapobiegać, niż walczyć ze skutkami krytyki

Przygotujmy się zawczasu na wszelką krytykę. Najgorsze, co możemy zrobić to kompletny brak reakcji na negatywne komentarze. Fani poczują się zignorowani. Okażemy im w ten sposób brak szacunku. Szybka odpowiedź bagatelizująca problem nie jest również żadnym rozwiązaniem. Z kolei przedłużający się brak reakcji będzie bardzo niemile widziany. W ten sposób doprowadzimy tylko do tego, że z pozoru niewinna dyskusja przybierze rozmiary ogromnej burzy. Dyskusje w social mediach mają to do siebie, że potrafią rozkręcić się w zaskakującym tempie. Cały czas monitorujmy opinie na temat marki. Zadbajmy o gotowe scenariusze odpowiedzi, skracając w ten sposób czas reakcji. Zaproponujmy też klientom gotowe narzędzia rekompensaty w postaci zniżek czy gratisów.

Artykuł Negatywne komentarze to nie koniec świata! pochodzi z serwisu PR bez tajemnic!.

PR-owiec nie jest dziennikarzem

Wielu z PR-owców posiada doświadczenie w dziennikarstwie. Jednak należy pamiętać o tym, że PR-owiec dziennikarzem nie jest i ma zupełnie inne obowiązki. Dziennikarz ma stworzyć ciekawego newsa, przedstawić w sposób atrakcyjny relację z danego wydarzenia, czasami dotrzeć do prawdy. PR-owiec przede wszystkim powinien dbać o wizerunek swojej firmy. W kontaktach z dziennikarzem specjalista od PR-u nigdy nie powinien wkraczać w obszar jego kompetencji. Takie zachowanie jest bardzo źle postrzegane w środowisku dziennikarskim.

Wszelkie próby korupcji są zabronione

Zaproponowanie dziennikarzowi łapówki za opublikowanie określonych treści wydaje się łatwym rozwiązaniem. Jednak takie sytuacje są bardzo ryzykowne i stawiają PR-owca w bardzo złym świetle. W jednej chwili można przekreślić cały swój dorobek zawodowy, stracić reputację, a nawet pracę. Warto wiedzieć, że Rada Etyki Public Relatons zaliczyła korupcję do najpoważniejszych wykroczeń polskich PR-owców. Korupcja jest też oczywiście złamaniem prawa. Powoduje, zatem również określone konsekwencje prawne.

Wiarygodność przede wszystkim

Tworzenie ciekawych notatek prasowych to sztuka. Dobry warsztat pozwala w odpowiedni sposób wzmocnić przekaz. Wielu z PR-owców stosuje w tym celu wypowiedzi ekspertów albo dane statystyczne. Jednak trzeba zadbać o to, aby przekaz nie był zafałszowany. Dziennikarze potrafią wyłapać niewiarygodne informacje. Wiarygodność w zawodzie PR-owca jest zaś jedną z najważniejszych cech.

Wartościowy content kluczem do sukcesu

PR-owiec powinien tworzyć przekaz, który wyróżnia się spośród setek innych, jakimi codziennie zasypywane są redakcje. Tekst musi zainteresować dziennikarza, a potem w efekcie również czytelników. Słabe pod względem merytorycznym wiadomości są kasowane przez ponad 70 % mediów. Zatem tekst wysokiej jakości ma ogromne znaczenie.

Trzymanie się wymienionych zasad pozwala na bardziej efektywną pracę. Działania PR-owe nie są możliwe bez współpracy z mediami. Warto, zatem zadbać o dobre relacje z dziennikarzami.

Źródło: https://www.whitepress.pl/baza-wiedzy/138/zasady-komunikacji-pr%E2%80%99owca-z-dziennikarzem

Artykuł Zasady współpracy na linii PR-owiec – media pochodzi z serwisu PR bez tajemnic!.

Dobry plan i słuchanie specjalistów

Naszym rodzimym firmom, zwłaszcza małym przedsiębiorstwom daleko jeszcze do amerykańskiego stylu prowadzenia firmy. Na zachodzie zatrudnianie specjalistów jest na porządku dziennym. Naturalne jest, że eksperci posiadają większą wiedzę w danej dziedzinie od właściciela firmy, prezesa czy niejednego kierownika. W kulturze amerykańskiej taka sytuacja nie wywołuje żadnych obaw czy niepotrzebnego stresu. U nas wciąż niestety pokutuje przekonanie, że to szef jest w każdej sytuacji najmądrzejszy. W dziedzinie public relations największą wiedzę posiadają PR-owcy. Nie bójmy się, zatem zatrudnienia specjalisty. Przede wszystkim zaś słuchajmy PR-owca. To nie umniejszy naszej roli i pozycji w firmie.

Zmieniamy teorie w praktykę

Jak powinien działać PR w małej firmie? Musi przede wszystkim budować relację z mediami. To, że przedsiębiorstwo jest niewielkie, nie oznacza, że nie potrzebuje kontaktu z dziennikarzami. Warto zadbać szczególnie o media lokalne, które w niektórych społecznościach stanowią ogromną siłę.

Kolejnym ważnym zadaniem z zakresu public relations jest prowadzenie profili w mediach społecznościowych. Profil firmowy na Facebooku jest w zasadzie obowiązkowy. Warto jednak wiedzieć, w jaki sposób efektywnie go prowadzić, jakiego rodzaju wpisy zamieszczać i kiedy, jak promować swoje treści. Dobrym pomysłem na PR w mediach społecznościowych są filmy promocyjne, które zrealizowane w sposób profesjonalny z pewnością trafią do szerokiego grona odbiorców

Kolejnym ważnym elementem działań PR-owych jest tworzenie notatek prasowych i ich rozpowszechnianie wśród dziennikarzy. Niewielkim przedsiębiorstwom może być trudno zdobyć zainteresowanie mediów, ale z pewnością warto do tego dążyć. Przede wszystkim dostarczajmy dziennikarzom informacji, które po pierwsze same w sobie są interesujące, po drugie zaś podane są w ciekawej i wyróżniającej je formie. Postarajmy się być widoczni. Organizujmy akcje społeczne wokół konkretnych produktów czy usług. Pamiętajmy o tym, że PR nie jest reklamą. Jeżeli w notatkach prasowych będziemy na siłę podkreślać zalety i niskie ceny naszych produktów, polegniemy już na starcie. Bądźmy otwarci na kontakty z mediami i zawsze gotowi do współpracy z nimi.

Artykuł E-PR nie tylko dla dużych firm! pochodzi z serwisu PR bez tajemnic!.

Rozsądnie dobieraj odbiorców informacji

Pierwszym etapem tworzenia bazy dziennikarzy na potrzeby wirtualnego biura prasowego powinno być zawsze ustalenie, do których mediów rzeczywiście chcemy dotrzeć z naszymi notatkami prasowymi. Wybierajmy rozsądnie. Zastanówmy się, z jakimi dziennikarzami warto nawiązać relację i które media pozwolą nam zaistnieć. Zasada, że ważniejsza jest jakość, niż ilość sprawdza się w tym przypadku doskonale.

Nie ograniczaj wyboru do minimum

Ta zasada wcale nie kłoci się z poprzednią. Jest raczej jej uzupełnieniem. Baza dziennikarzy nie może w żadnym wypadku ograniczać się do wydawców portali internetowych. Istnieją przecież inne media: radio, telewizja, prasa. Tutaj również warto mieć kontakty. Nie da się ukryć, że media internetowe pozwalają zdobyć największy rozgłos, ale wbrew wszystkim, którzy wieszczą upadek prasy czy radia, wciąż wielu z nas czyta gazety, słucha audycji radiowych, a telewizja wcale nie traci na popularności. Nigdy nie wiadomo, które z tych mediów okażą nam się przydatne w przyszłości do kształtowania pozytywnego wizerunku firmy.

Zadbaj o odpowiednią kategoryzację

Baza dziennikarzy powinna być starannie uporządkowana. Wprowadzenie odpowiednich kategorii, pozwoli nam szybciej wyszukiwać potrzebne dane. Jest to szczególnie ważne w momencie nagłego kryzysu. Gdy tracimy grunt pod nogami, mamy tendencję do chaotycznych zachowań. Właściwie zbudowana i pogrupowana baza medialna pozwoli nam zachować spokój i opanować kryzys. Niektóre z newsów nie mogą zbyt długo czekać na publikację. Również w takich sytuacjach ważny jest porządek w bazie. Umożliwia, bowiem szybkie dotarcie do określonych mediów z informacją.
Kategorie w bazie dostosujmy do swoich własnych potrzeb. Jeżeli przydatne wydaje nam się wydzielenie kategorii tematycznych, zastosujmy taki właśnie podział. Zasięg medialny, specjalizacja branżowa, a nawet sympatia do danego dziennikarza, wszystko może być podstawą grupowania, jeśli tylko pomoże w wygodnym używaniu bazy.

Wirtualne biuro, ale realne kontakty

Nie możemy unikać osobistego kontaktu z dziennikarzami. Nie bójmy się, zatem spotkań z nimi czy rozmów telefonicznych. Nie zawsze sprawdza się ograniczanie kontaktu jedynie do korespondencji mailowej. W świecie medialnym może to nawet zostać źle odebrane. Dziennikarze są z reguły otwarci na kontakt z ludźmi. Dbając o bezpośrednie relacje stajemy się na pewno bardziej zapamiętywalni.

Artykuł Kilka zasad budowania bazy dziennikarzy pochodzi z serwisu PR bez tajemnic!.

Podstawowe informacje na temat wirtualnego biura prasowego i jego wygląd

Po zarejestrowaniu się na platformie zyskujemy dostęp do formularza podzielonego na 5 sekcji. W sekcji „informacje ogólne” możemy wprowadzić najważniejsze dane na temat naszego biura prasowego, a więc adres, tytuł, teksty wyświetlające się na stronie głównej oraz powiązania biura z kanałami social media.
Wygląd naszego biura prasowego zależy wyłącznie od nas. To my wymieramy kolory tła, czcionkę, kolory napisów, czy wielkość zdjęć. Zmiany możemy wprowadzać wielokrotnie, a w podglądzie obserwować efekt naszych działań. Dosyć ważną decyzją jest wybór odpowiedniego logo oraz zdjęcia głównego, czyli panoramy, która będzie wyświetlać się na naszej stronie.

Kategorie informacji prasowych

Zamieszczane przez nas notatki możemy podzielić na różne kategorie. To bardzo ważny etap tworzenia biura. Dzięki właściwej kategoryzacji dziennikarze będą w stanie szybciej dotrzeć do wiadomości, których szukają. My z kolei ułatwimy sobie pracę. Zarządzenie bazą notatek prasowych stanie się po prostu łatwiejsze i wygodniejsze. Na początku mamy dostęp do trzech kategorii notatek: blogi i strony, Facebook oraz komentarze. Notatkę musimy przypisać tylko do jednej kategorii. Ewentualnie nie przypisujemy jej do żadnej z kategorii. Z czasem będziemy mogli dodawać swoje własne kategorie wpisów.

To jedna z najważniejszych funkcjonalności biura prasowego na WhitePress. Musimy mieć świadomość, że samo dodawanie informacji prasowych to zaledwie początek. Notatki powinny dotrzeć do dziennikarzy. On sami mogą śledzić biura prasowe i wybierać interesujące ich materiały. Jednak z naszego punktu widzenia o wiele lepszym rozwiązaniem jest każdorazowe powiadamianie ich o dodanych przez nas notatkach. Na platformie możemy, zatem stworzyć własną bazę dziennikarzy wraz z kontaktami. Jeżeli baza będzie odpowiednio wyselekcjonowana oraz aktualna, z pewnością przełoży się to na komfort naszej pracy, a z czasem również na lepsze efekty publikowanych wpisów.

Źródło: https://www.whitepress.pl/baza-wiedzy/146/opis-modulu-e-pr-wirtualne-biura-prasowe-od-whitepress

Artykuł Funkcje wirtualnego biura prasowego od WhitePress pochodzi z serwisu PR bez tajemnic!.